Nałęcz był Adamkiem a Dorn Arreolą. Chwilami Dorn był bezradny jak dziecko i szkoda było patrzeć jak Nałęcz go miażdży argumentami przeciwko dymisji Klicha przypominając rolę śp. Prezydenta i jego otoczenia w utrzymaniu status quo w wojskach lotniczych po wypadku CASY. Słuszne moim zdaniem było również stwierdzenie, iż to Dorn wciąga w to Lecha Kaczynskiego swoimi nieprzemyślanymi wypowiedziami.
70
BLOG
Komentarze